Ponad 800 osób uczestniczyło w miejskiej wigilii dla samotnych
Po raz kolejny samotni mieszkańcy Łodzi oraz osoby potrzebujące wsparcia, doświadczające bezdomności i mierzące się z różnymi trudnościami życiowymi w wigilię Bożego Narodzenia mogły zasiąść do świątecznie przystrojonych stołów, podzielić się opłatkiem, zjeść wigilijne potrawy, kolędować i spędzić wspólnie czas w rodzinnej atmosferze. W hali Expo przygotowano dla nich 800 miejsc.
Jak podkreśliła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, zebrani na miejskiej wigilii są jej bliscy i dlatego uczestniczyła w tym spotkaniu razem ze swoimi zastępcami. "Pokazujemy, jak wszyscy razem jesteśmy jedną wielką rodziną" – zaznaczyła.
"Chciałabym przede wszystkim życzyć wam zdrowia, bo ono jest najważniejsze i nawet jeśli przychodzą trudne chwile, to kiedy mamy zdrowie jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić. I chcę życzyć wam nadziei, nadziei w lepsze jutro, bo wierzę, że ta nadzieja da nam szansę zmienić nasz świat na lepszy. Mam nadzieję, że w waszych sercach zabłyśnie choć odrobina radości, że te święta możecie spędzić wspólnie razem przy tym wielkim wigilijnym stole" – mówiła prezydent Zdanowska.
Metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś życzył zebranym, by pamiętali o tym, że Jezus ich potrzebuje. "Bo chyba nie ma nic gorszego dla człowieka niż moment, w którym pomyśli, że nie jest już nikomu do niczego potrzebny. Choćby więc wam wszyscy na świecie mówili, że nie jesteście do niczego potrzebni, to Jezus was zawsze potrzebuje" – podkreślił.
W spotkaniu wzięli udział duchowni różnych wyznań chrześcijańskich, bowiem uroczystość miała charakter ekumeniczny.
Uczestnicy miejskiej wigilii po złożeniu sobie świątecznych życzeń mogli spróbować tradycyjnych potraw, m.in. czerwonego barszczu z uszkami, pierogów z kapustą i grzybami, sałatki śledziowej, kapusty z grochem, ciast, owoców i świątecznego kompotu. Do osób, które z uwagi na stan zdrowia, wiek, czy niepełnosprawności nie mogły samodzielnie dotrzeć do hali Expo, dostarczono 250 paczek z takimi samymi świątecznymi potrawami.
"To druga stacjonarna wigilia miejska po okresie pandemii. Jest ona dwa razy większa niż przed rokiem. Zapisy mieliśmy na wszystkie 800 miejsc przy naszym stole, ale przyszli też mieszkańcy, którzy nie byli wcześniej zapisani. Nikogo nie wypraszamy i dla nikogo nie zabrakło jedzenia" – zapewnił dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w Łodzi Piotr Kowalski.
Wigilię zorganizował magistrat wspólnie z Centrum Służby Rodzinie. Przygotowano m.in. po 270 kg sałatki śledziowej i kapusty z grochem, cztery tysiące pierogów oraz 500 litrów barszczu czerwonego. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ mrr/